... szczerze przyznam, że chociaż uważam rolę Warneckiego za znakomitą, to mnie najbardziej wbił w ziemię monolog Łapickiego - dawno mnie nic tak nie zamieniło w słup soli - zastygłem. Cały spektakl oczywiście pierwszej klasy i obowiązkowy dla każdego początkującego. Moje ulubione teksty, to Mecenasa, w których ciska w absurdy idei komunizmu mówiąc o "równo dzielonej poezji" i "równo podzielonej nędzy". ;)))