niestety, część chłopaków już odpada ze srogich imprez. Gratuluję Bogusiowi odwagi w poszukiwaniu siebie, swojego miejsca i sensu zmian zachodzących w otoczeniu, u najbliższych przyjaciół. Ciekawe też jest jak nasz "jeleń" nie radzi sobie z rolą ojca i męża ;)