Ja właśnie obejrzałem i śmiem stwierdzić że Tim Burton zrobił ten film wzorując się na sobie samym... wzorując się na 7 letnim Timie :D Pewnie każdy kto uwielbia Burtona się ze mną zgodzi że ten człowiek ma niesamowitą wyobraźnię... a oglądając Vincenta od razu mi się skojarzył z samym Autorem... ;) heh... ktoś miał podobne odczucia?
Zgadzam się, zresztą Vincent Price był idolem Tima. Tak więc możemy napisać, że mamy do czynienia z krótkometrażową autobiografią. Nawet fryzura małego Vincenta jest podobna do "stylizacji" Burtona :) Od siebie chciałam tylko dodać, jak bardzo podobają mi się rymy, które stworzył Mr. Burton.