Lubię Vaughn'a za kilka dobrych ról (Wszystko za Życie, Old School albo za Sztukę Zrywania) ale ten film to totalnie familijny film (nie licząc wątku z lesbijką) i do tego totalnie zjechany. Najgorsza w tym filmie była kreacja Stillera. Są filmy tak głupie, że aż śmieszny ale on był jeszcze głupszy co powoduje odruch wymiotny. Nie polecam.