Piszę "też", bo ostatnio "zawinęło się" tylko osób i już tracę rachubę. Raz umiera jakaś Whitehouse, raz Hit Ledger. Tylko Schwarzenegger jest nieśmiertelny. Młodzi ćpają i chleją na potęgę i nie dziwota, że padają niczym muchy.
Ja tam o tym wiedziałam, ale nadal do mnie nie dociera że więcej nie zobaczę jej ślicznego śmiechu i tego anielskiego głosu :D
Akurat w jej przypadku śmierć była spowodwana silną anemią i zapaleniem płuc.
Mnie jej śmierć też poruszyła, mimo, że nie zagrała w wielu dobrze notowanych filmach to i tak była przeze mnie lubiana.. Szkoda, że tacy młodzi ludzie umierają.
ja przypomnialem sobie o ,,8 mili '' i tak sie dowiedzialem ze nie zyje . Szok jeszcze ,,Sin City'' pamietam zayebiscie wygladala .. szkoda mloda byla
Jej śmierć była spowodowana przez długotrwałe wdychanie toksycznych pleśni z klimatyzacji. Na to samo po pięciu miesiącach zmarł Jej mąż.
Tez nie mam i nie marzę o niej. Kiedy jestem w hotelu lub gdzieś, gdzie jest klimatyzacja, od razu czuję się źle. Mam wrażenie, jakby pomieszczenie było drążone przez jakiś niewidzialny wiatr, który nie wiadomo, skąd i dokąd leci.
Tez nie wiedziałam o tym że nie żyje ( uświadomiła mnie przyjaciółka) , ale śmierć była...morderstwem... Ją i jej męża truła matka ..
przed momentem doznałam takiego samego szoku :o kojarze ją najbardziej z 8 mili i miłość i inne nieszczęścia. szkoda jej .. :(
plus własnie przeczytałam że jej mąż zmarł pół roku pozniej. miał problemy z sercem i bezposrednia przyczyną było wstrzymanie akcji serca.
Każę ci śledzić całe jej życie? Wyraźnie napisałam, że było o tym głośno, to chyba oczywiste, że skoro było o tym głośno, to nie trudno to wiedzieć. Chyba, że wróciłeś z krajoznawczej wycieczki z księżyca...
A to z kolei pokazuje kto interesuje się i w jakim stopniu wydarzeniami związanymi z kinem, nie mówię tu o śledzeniu "gwiazd". Jeśli umiera dobra aktorka to myślę, że w przeciągu doby się dowiem. A o niej mówili nawet w wiadomościach przed południem :P
Wcale nie! Co to znaczy głośno? Głośno było o Jacksonie czy tym, tym charakterystycznym... Hofmanie chyba. Tak samo głośno było o Williamsie. O niej może były newsy, ale niekoniecznie na pierwszych stronach gazet. Przeszukałem zasoby i nie jest tego za wiele. Google dziś wyrzucają tylko parę serwisów, a poniżej już informacje o śmierci jej męża. Pozdrówka!
C ome on.... Co Ty mi tu wyciągasz za brudy sprzed trzech lat. Młoda i ładna jeszcze byłam. Dajże spokój...
Co to za fochy? To temat założony lata temu przeze mnie. Nie przyszłoby mi do głowy, że nie można odpowiadać na wpisy sprzed trzech lat. Co to za mentalność, że internet funkcjonuje niczym półświatek oparty na dziennych zasadach. Temat jest to piszę. Amen!
Fochy... Faktycznie... Myślę, że wszystko funkcjonuje na "dziennych zasadach". To już było tak dawno, że nawet nie pamiętam, że cokolwiek takiego pisałam. Myśl o przyszłości! Gotuj ciasta i piecz obiad na święta! Good luck!
Też trudno było mi w to uwierzyc, oglądałam z nią zaledwie garstkę filmów, ale mimo to nie znaczy, że jej nie żałuję. Była naprawdę śliczna i to straszne, że zmarła tak młodo...
szkoda, że nie zauważyliście ironii w pierwszym komentarzu.. a te następne nazwiska to nawiązanie do Amy Winehouse i Heath'a Ledgera..
Super, że mi to wytłumaczyłaś/eś. Nie interesuje mnie to, czy to ironia, wyrażam swój żal na temat jej śmierci.
To nie było do Ciebie ;x Po prostu nie wiedziałem jak dodać odpowiedź do całego posta :-) Chodziło o cały łańcuszek poprzedników, nic osobistego :D
tak mam dokładnie to samoo.. ostatnio miałam podobną sytuacje, że się DOPIERO po 4 lat skapnełam ze Ledger nie żyje.. a teraz ona .. jakies fatum
Była dla mnie najlepiej grającą aktorką młodego pokolenia. O jej śmierci było głośno w TV. tak samo jak o Natashy Richardson - też było głośno.
Dzisiaj ten film oglądałam to strasznie. Później zorientowałam się, że ma dzisiaj urodziny. Ojej jak smutno :(
Nie przypominam sobie, aby było tak głośno. Może w USA, ale w Polsce mówiono wiele o Natshy Richardson.
Mnie dokładnie tak samo zatkało.No ale zmarła w grudniu przed świętami a w tym okresie ludzie mniej się interesują doniesieniami medialnymi więc można było wiadomości o jej śmierci przeoczyć.
Dziś rzadko się o niej pamięta. Wielka szkoda. Miałaby już 38 lat. Wydaje mnie się, że swego czasu zapowiadała się na wielką gwiazdę.
Ja zorientowałam się dopiero dziś, przeglądając filmweb. Nigdzie wcześniej o tym nie słyszałam. Taka młoda, tyle życia przed nią było...
No widzisz. A ja zamieściłem ten wątek kilka lat temu, a większość osób nie wie, że ona nie żyje. Jakoś cichutko odeszła, bo w mediach w Polsce nie było wielkiego szumu. Strasznie szkoda takich młodych osób, przed którymi teoretycznie tak wiele. Kiedyś przecież było o niej trochę newsów w mediach, aż nagle zniknęła i cisza.
No właśnie, nie było szumu o jej śmierci. I też dlatego nie wiedziałam.
Bardzo szkoda takich osób... Młodych albo takich, którzy zostawiają małe dzieci.
Może dlatego została zepchnięta w cień przez inne ważniejsze wydarzenia, bo w 2009 umarł Michael Jackson.
Może. A być może polskie media stwierdziły, że nie była aż tak znana Polakom i ta informacja niczego nie wniesie. A szkoda.
I szkoda, że Brittany Murphy nie żyje. Chciałabym zobaczyć jakiś nowy film z nią.