MGS 3 to zdecydowanie jedna z najlepszych gier w historii. Jasne można znaleźć kilka
błędów jak np. momentami kiepska kamera. Snake Eater przede wszystkim miażdży
fabułą, która jest najlepsza w całej serii. Posiada również jedną z najbardziej
wzruszających scen w historii elektronicznej rozgrywki. Również zakończenie jest
zaskakujące i powoduję opad szczęki na podłogę. Krótko mówiąc w mojej hierarchii MGS
3 dorównuje poziomem genialnemu pierwszemu Metal Gear Solid.
Tak i jeszcze raz tak! Fabuła i bohaterowie to najmocniejsze strony całej serii. Te rozważania moralne i filozoficzne, odniesienia do historii, wyścigu zbrojeń, zabójstwa Kennedy'ego. Co do końcówki to powiem, że bardziej doceniłem Ocelota i jego wkład w całą historię. Jednak spotkanie z pierwszą częścią na PSX'a jest przeżyciem nie do opisania. Sam to rozumiesz chyba doskonale.
true brother.... jedna z najlepszych gier w historii świata gier...łza się w oku kręci pod koniec gry/
Ciekawi mnie jak to jest z fabułą piątki. Nie grałem w Peace Walker, a podobno 5 jest z nim mocno powiązana.
Piątka podobno stawia o wiele mniej na fabułę, a więcej na rozgrywkę. Zobaczymy jak to wyszło, ja na pewno zagram, choć boję się, że mój PC tej gry nie uciagnie :)